Podczas masażu dbamy o każdy z pięciu tradycyjnych zmysłów człowieka. Przede wszystkim jest to oczywiście dotyk i trzeba podkreślić, że masażystki wykorzystują w swojej pracy tak dłonie, jak i łokcie, kolana czy stopy. Osoba masowana oprócz odprężenia czuje także niezwykłe aromaty unoszące się z oryginalnych olejków i słyszy stonowaną, klimatyczną muzykę. W czasie masażu możesz mieć zamknięte oczy, by silniej odczuwać dobrą energię, a po ich otwarciu zobaczysz uśmiechniętą masażystkę oraz starannie wyselekcjonowane wyposażenie z Tajlandii. Pozostał ostatni ze zmysłów – smak, o który dbamy, częstując każdego wyjątkową herbatą, która jest do zakupienia w naszych salonach.
Lubimy to, co robimy i dzięki temu praca sprawia nam przyjemność. Salonami zarządza Bualoy, która zaprasza do współpracy sprawdzone masażystki, które najczęściej należą do jej rodziny lub pochodzą z tych samych lub sąsiadujących prowincji. Ich wspólną cechą jest unikanie stresu, spokojne życie, zgodnie z dewizą „sabai, sabai”.
Wszystkie nasze masażystki pochodzą z Tajlandii i każda z nich skończyła prestiżową, tak naprawdę najlepszą na świecie szkołę masażu tajskiego w świątyni WAT PHO w Bangkoku. Ich domeną jest profesjonalizm, a znakiem rozpoznawczym spokój i uśmiech. Pamiętaj, że w Tajlandii i na całym świecie istnieje obyczaj, że za dobrze wykonany masaż wręcza się napiwek. Nasze panie myślą, że zrobiły coś nie tak, kiedy go nie otrzymają.